Page 19 - Konstrukcje Stalowe Nr 128
P. 19
DYSKUSJA REDAKCYJNA – M. Dra ni kow ski: – Uwa żam, że bran ża sa - o tym de cy du ja głów nie wa run ki te re nu, wa run - set ki. To się ro bi za rów no z pro stych ele men tów ma się obro ni, bo wy ko na ne dzie ła, zre ali zo wa - ku grun to we, ilośc i ro dzaj obiek tów in ży nier - żel be to wych lub moż na się gnąć po go to we ele - ne pro jek ty są na szą naj lep sza pro mo cją. Są skich. W Pol sce prze cież też bu du ją fir my hisz - men ty sta lo we. pro jek ty, gdzie moż na za sto so wać tyl ko kon - pań skie, wło skie, a nie tyl ko za sie dzia łe od wie lu – M. Dra ni kow ski: – Ale w każ dym mia - struk cję żel be to wą, al bo tyl ko sta lo wą. I to się lat w Pol sce. Pu bli ko wa ne da ne fi nan so we nie stecz ku in we sto rzy chcą mieć ja kąś in dy wi du al - nie zmie ni, nie za leż nie od na szych chę ci. po ka zu ją aby fir my te kwi tły, wręcz prze ciw nie, na „pe reł kę”. To ma swo ją ce nę. Sam wie lo krot - – L. Ce ran: – Na pew no de cy du ją cy bę dzie wie le z nich się wy co fa ło lub zban kru to wa ło. nie zwra ca łem uwa gę na to, iż do pro jek to wa nia dal szy roz wój pol skiej go spo dar ki i eks por tu. Na pew no spo sób współ pra cy i po dej ście pol - mo stów, zwłasz cza w mia stach, war to za trud - Nie zbęd na jest prze bu do wa sys te mu za mó wień skich du zych in we sto rów pu blicz ny ch do Wy ko - niać ar ty stów – rzeź bia rzy, by przed sta wi li swo - pu blicz nych, aby nie tyl ko ce na de cy do wa ła naw ców jest nie spo ty ka ny w Eu ro pie i nie ste ty ją wi zję. Ar chi tekt mo że to po tem prze kuć o wy bo rze pro jek tu. Biu ro pro jek tów wy gry wa nie jest na sta wio ny na part ner stwo i dia log. w kon kret niej szy kształt. dziś tyl ko we dług kry te rióm naj niż szej ce ny, – T. Ry bak: – Co do kon struk cji po wta rzal - – T. Ry bak: – Za nie dba li śmy spra wy bu dow - np. 15% bu dże tu in we sto ra, a po tem ko piu je to, nych, mo du ło wych w pro gra mach au to stra do - nic twa sa kral ne go, mu ze al ne go czy obiek tów co ma w ar chi wum sprzed 15 lat, np. ty po wy wych, to Ge ne ral na Dy rek cja po win na za ini cjo - han dlo wych. W tych in we sty cjach kon struk cje most żel be to wy, bo po co się wy si lać na lep sze, wać ta ki pro gram i roz pro pa go wać go na uczel - sta lo we da ją zna ko mi te efek ty ar chi tek to nicz ne, bar dziej opty mal ne i trwal sze roz wią za nia niach oraz w in sty tu tach. Żad ne pry wat ne biu ro a ob ser wu je my, że nie ste ty prze wa ża pro jek to - w kon struk cji sta lo wej. Czas naj wyż szy że by, pro jek to we czy uczel nia nie wy my śli z wła snej wa nie w żel be cie. Wnę trze np. ko ścio ła czy mu - za rów no w prze tar gach na pra ce pro jek to we jak ini cja ty wy ta kich sys te mo wych roz wią zań. Te - zeum zbli ża się do kon cep cji ha li spor to wej, też na pra ce bu dow la ne, nie tyl ko ce na, ale też go ty pu trend i spo sób roz wią za nia mu si pójść am fi te atru, o du żych prze strze niach, bez fi la - myśl tech nicz na i eko no micz ność roz wią zań od gó ry. Dwa dzie ścia pięć lat te mu „nie wi dzial - rów, to otwie ra moż li wo ści przed kon struk cja mi po wią za na z kosz ta mi eks plo ata cji obiek tu by ła na rę ka ryn ku” mia ła wszyst ko ure gu lo wać. sta lo wy mi w przy szło ści. oce nia na. W wie lu kra jach, ta kich jak np. Fran cja na dal są – A. Mły nar ski: – Co by śmy nie po wie dzie - • Nie ste ty, bran ża nie chce mo stów mo du ło - in sty tu ty i pla ców ki pu blicz ne pra cu ją ce na zle - li, wi dzi my, że de cy zje za pa da ją w biu rach pro - wych, po wta rzal nych. Wia do mo, dla cze go – są ce nie rzą du, któ ry w ten spo sób pro wa dzi po li - jek to wych. Waż ne jest, co się w tych biu rach tań sze. Co do pry ma tu naj niż szej ce ny, to sta ty - ty kę go spo dar czą. To, że u nas nie ma ta kich dzie je, jak my ślą ar chi tek ci. To do nich trze ba stycz nie bio rąc 1 km au to stra dy u nas jest po - kon cep cji, nie jest wi ną bran ży. Po win ny być in - do trzeć. rów ny wal ny z ce ną 1 km w Niem czech. Przy spi ro wa ne na szcze blu rzą do wym. • Je że li, jak pa no wie oce nia cie, tak wie le ra dy kal nie róż nych kosz tach. Więc to jest złu - • Ro lą pa nów by ło by pod po wie dze nie rzą do - jesz cze jest do zro bie nia w dzie dzi nie szu ka nia dze nie, że bu du je my ta nio. Fi nan su je my błę dy wi ra cjo nal nych roz wią zań, kon se kwent ne na - no wych ryn ków, pro mo cji kon struk cji sta lo - i cha os na bu do wie. ci ska nie i przy po mi na nie się. wych, czy też w po szu ki wa niu no wych roz wią - – L. Ce ran: – Nie moż na po rów ny wać – L. Ce ran: – Sys te mo we roz wią za nia to do - zań pro jek to wych, to bran ża na pew no nie za - jednego km autostrady z innym jej km. W Pol sce bry po mysł, zwłasz cza dla ma łych obiek tów, krzep nie w sta gna cji. Nie mu si my oba wiać się też są tań sze i bar dzo kosz tow ne od cin ki dróg, ale któ rych są w na szych pro jek tach dro go wych o przy szłość. Dzię ku jemy pa nom za roz mo wę.
   14   15   16   17   18   19   20   21   22   23   24