Page 13 - Konstrukcje Stalowe Nr 140
P. 13
Dyskusja Redakcyjna
Fot. Monika Witkowicz
– K. Heidrich: – Równocześnie, w takich przedsięwzięcia. Jest również oczywistym, że kowania ogniowego, niejednokrotnie nie są
warunkach inwestor domaga się horrendalnie takim szczególnym aspektem jest zabezpiecze- wykonane otwory technologiczne, co generuje
długich okresów gwarancji na zabezpieczenia nie antykorozyjne, o którym trzeba myśleć na ogromne problemy.
antykorozyjne. Jak im sprostać? etapie zarówno projektowania i wykonawstwa
jak i eksploatacji konstrukcji. Jeśli się tego – A. Brandt: – O sprawach korozyjnych
– M. Woźniczka: – Na konstrukcję stalową nie robi, to potem mamy, co mamy. Przecież powinien decydować niezależny technolog –
powinniśmy patrzeć całościowo nie skupiając niejednokrotnie dyskutowaliśmy na łamach korozjonista. Niezależny m.in. od nacisków
się jedynie na etapie projektu czy wytwarzania „Konstrukcji Stalowych” o miliardowych stra- handlowych wytwórców powłok, który dobie-
konstrukcji. Tak naprawdę na całość zamierze- tach jakie ponosi każdego roku gospodarka ra je pod kątem wykonawczym, wymagań ja-
nia składa się z pięć komponentów. Zanim zo- z tytułu strat korozyjnych. kościowych, jeśli chodzi o trwałość, wreszcie,
stanie wytworzona, mamy etap rozwijania po- optymalizuje koszt.
mysłu, tj. koncepcja, studium wykonalności, – A. Brandt: – Zgadzam się oczywiście
potem przygotowania projektu budowlanego z moim przedmówcą, że realizując inwesty- – M. Dranikowski: – Mówimy tu ciągle
i dokumentacji warsztatowej. Kolejny etap to cję trzeba ogarniać wszystkie jej etapy, ele- o kosztach jakie generuje zła antykorozja, bę-
prefabrykacja konstrukcji. Następny – jej mon- menty. Ale nasza dzisiejsza dyskusja dotyczy dąca pochodną złego projektu, abstrahuję tu
taż. Potem następuje użytkowanie konstrukcji pewnego fragmentu całości, tzn. tego co jest oczywiście od błędów jakie mogą powstać na
i związane z nimi koszty bieżącej eksploatacji, tuż przed wytworzeniem konstrukcji, następ- etapie wykonywania zabezpieczenia antyko-
remontów, na koniec ponieść trzeba koszt de- nie jej wykonanie i wmontowanie w gotowy rozyjnego. O bezpieczeństwie konstrukcji de-
montażu i utylizacji konstrukcji. Mamy więc obiekt. Ale na ten etap tuż przed wykonaniem cyduje jej jakość. Nawet najlepiej wykonana
cały pakiet kosztów, które rozdzielane są po- konstrukcji rzutuje inny, gdy architekt spotyka konstrukcja zrealizowana na podstawie złych
między poszczególnych uczestników tego ca- się z inwestorem i „coś sobie wymyślą”. To założeń, złego projektu, nie będzie konstruk-
łego procesu. Przy czym ostatecznie i tak za „coś” ma niekiedy taki „kształt”, że konstruk- cją bezpieczną. Oprócz niedociągnięć, czy też
wszystko płaci inwestor. Tymczasem inwestor torzy muszą stawać na głowie by sobie z tym wręcz błędów jakie zawierają projekty odno-
wielokrotnie skupia się tylko na jednym z tych poradzić, by zaprojektować coś sensownego. śnie zabezpieczeń antykorozyjnych, o których
etapów w poszukiwaniu najniższej ceny i nie W tym wszystkim swoją rolę grają jeszcze pie- tu była mowa, projekty najczęściej nie zawie-
zdaje sobie sprawy, że mogą być to jedynie po- niądze, a ściślej oszczędzane pieniądze i w fi- rają też ostatecznych wytycznych dotyczących
zorne oszczędności. A takie działanie nie ma nale nie mamy jakości jaką powinniśmy mieć. warunków jakie powinien spełniać wykonaw-
nic wspólnego z optymalizacją kosztów całego Bo konstrukcja stalowa jest zaprojektowana ca zabezpieczenia antykorozyjnego. I mamy
i wykonana tak, że mógłbym napisać książkę takie sytuacje, że określone prace antykorozyj-
Andrzej Brandt na temat przypadków, gdy dobre wykonanie
– Agencja Anticorr sp. z o.o., Prokurent zabezpieczenia antykorozyjnego jest niemal Marek Dranikowski
niewykonalne, albo nie jest w żaden sposób – zastępca Prezesa ds. Konstrukcji
wykonalne.
w Zamet Industry S.A.
Jako technolog antykorozji mogę się wypo-
wiadać na temat błędów jakie są popełniane
na każdym etapie projektowania zabezpieczeń
antykorozyjnych. Ale przecież regularnie by-
wam w wytwórniach konstrukcji stalowych,
rozmawiam z ludźmi pracującymi w nich na
różnych szczeblach. I mówią mi, że to co zo-
stało najpierw wymyślone, a następnie „zrzu-
cone” im do wykonania, jeży włos na głowie
– trudne do wykonania, pracochłonne, drogie.
Odrębny problem to źle zaprojektowane
zestawy powłokowe. Inny przykład, to most
w konstrukcji skrzynkowej metalizowany od
środka – drogie, awykonalne.
– A. Wojtaszek: – Kontynuując wątek ze-
stawów malarskich, należy powiedzieć, że
jeśli projektanci dobierają je w porozumieniu
z producentami farb, pomijając udział w tym
procesie wytwórcy konstrukcji, to popełniają
niewybaczalny błąd. Z kolei w przypadku cyn-
13
czerwiec 2016 3(140)