Page 42 - Konstrukcje Stalowe Nr 186
P. 42

FELIETON

                   Wirówka nonsensów

                              Impresje z niebyłego


                                                     sezonu ogórkowego



                       KOŃCU LIPCA, GDY PISZĘ TEN TEKST, w polskich mediach   rzono kordony sanitarne wokół przedstawicieli podobnych partii
                   W nie zaznaczył się sezon ogórkowy, co jest ewenementem.   z różnych krajów. Terminu „kordon sanitarny” po raz pierwszy użył
                   Dziennikarze nie musieli więc szukać sensacji w rodzaju paskudy   francuski profesor medycyny, ojciec pisarza Marcela Prousta.
                   ponoć pływającej w mazurskich jeziorach, wkurzonego faceta, któ-  Niektórzy już zapewne zapomnieli o protestach rolników prze-
                   ry pogryzł psa, czy też dwugłowego cielęcia. Jak będzie w sierpniu,   ciwko zielonemu ładowi i  napływowi zboża z  Ukrainy na polski
                   gdy Sejm pójdzie na urlop – nie wiem, może Igrzyska załatwią spra-  rynek. Ja z przetrawieniem tego problemu uporałem się dopiero
                   wę. Dziennikarze do końca lipca nie musieli zatem szukać sensacji,   w  czerwcu. I  jestem zdruzgotany. Jak większość społeczeństwa,
                   bo tych dostarczali im politycy.                 w  początkowym okresie tych  protestów, odnosiłem się do nich
                     Odbyły się wybory  do Parlamentu  Europejskiego. Najbardziej   z  sympatią. Ale dosyć szybko kolejne „rzeczy” przestały mi się
                   bulwersująca była reprezentacja kandydatów partii byłej władzy,   w nich zgadzać. Odnośnie zielonego ładu, dostali co chcieli, a mimo
                   kompletowana przez jej wodza. A więc były w niej pisowskie diwy   to protestowali nadal, niektórym przestały się podobać samochody
                   (z włoskiego divy – boskie), o formacie intelektualnym podkuchen-  elektryczne. Zboże z Ukrainy przestało napływać na polski rynek,
                   nej z baru „Pod batem” dla furmanów (ze standardowym zamówie-  ale protestowali nadal przeciwko jego tranzytowi przez nasz kraj.
                   niem „lorneta i galareta”, czyli dwie sety i wieprzowe, zimne nóżki),   W protestach uczestniczyło, według jednych, 160 organizacji rolni-
                   wysłane do Parlamentu Europejskiego na pośmiewisko Europy,   czych, według zaś innych, 200. Ale gdy przyszło do wyborów par-
                   ludzie wobec których jest tylko kwestią czasu, gdy krajowy wymiar   lamentarnych, a następnie samorządowych, były one wyjątkowo
                   sprawiedliwości zwróci się do Parlamentu Europejskiego o cofnię-  zjednoczone – 60% rolników głosowało na PiS. Największy bene-
                   cie im immunitetów, czy też ludzie, którzy za dotychczasowe swe   ficjent przystąpienia Polski do Unii głosował na partię, która chce
                   dokonania są znienawidzeni nawet w samym PiS-ie. Z wodzem się   nas z niej wyprowadzić? Tu nie chodzi nawet o dopłaty do hektara,
                   nie dyskutuje, a wódz nie dyskutuje z nikim na temat swych strate-  zakupu sprzętu, czy inwestycji, ale o otwarcie rynku. W ciągu 20 lat
                   gicznych decyzji. Na marginesie, w nieformalnie ogłoszonym prze-  naszego członkostwa w Unii polski eksport produktów żywnościo-
                   ze mnie konkursie na adekwatną nazwę partii byłej władzy, padły   wych wzrósł z 3 mld dolarów rocznie do około 30 mld euro.
                   dwie nowe propozycje – „prawica absurdalna” i „partia absurdu”.   Tych kwestii nie wolno analizować wycinkowo, lecz należy to
                   Czekam na kolejne propozycje.                    robić holistycznie, czyli całościowo i wówczas z tych analiz wyła-
                     Wśród kandydatów do Parlamentu Europejskiego moją uwagę   nia się nieciekawy obraz tego co dzieje się w polskim rolnictwie,
                   zwróciły  dwie  postacie.  Jedna  to  przedstawiciel  byłej  partii  wła-  w tym z jego oddziaływaniem na środowisko naturalne. Od zawsze,
                   dzy, który podczas kampanii wyborczej prezentował intrygujący   bezwarunkowo szanowałem polskich rolników. Dziś, w przypadku
                   filmik. Miota się w nim z plastikową flaszką, a ściślej szamocze się   większości, mówiąc eufemistycznie, mam z tym problem. Niekiedy
                   z przyczepioną do niej nakrętką. Jego komentarz – oto jakie bzdury   zachowują się tak jakby „jutro” nie istniało.
                   wymyśla Unia, chce do niej pójść by z nimi walczyć. Z przytwierdza-  Lider „peezelu” oznajmił, że dla niego nie jest priorytetem zacho-
                   niem nakrętek do butelek, za taki szmal?         wanie koalicji rządzącej lecz elektoratu partii. Wielu doznało szoku,
                     Gdy po raz pierwszy zetknąłem się z nakrętką przytwierdzoną do   ja nie, bo znam tę partię od dekad, od podszewki. Krótko mówiąc,
                   butelki, nie więcej niż dwie sekundy zajęło mi zrozumienie inten-  mniej jest ważna koalicja, będąca polską racją stanu bowiem chro-
                   cji jakie stały za tym rozwiązaniem, zaś jego obsługa (odkręcanie,   niąca przed śmiertelnym zagrożeniem dla Polski jakim jest władza
                   zakręcanie) nie nastręczyła mi żadnych problemów. Podobnie było   PiS, niż grzędy stanowisk w Polsce powiatowej i gminnej działaczy
                   z moją dziesięcioletnią wnuczką. Ponieważ zbiera i zanosi nakręt-  PSL. Ta partia zawsze prezentowała taką postawę, zanurzoną w bo-
                   ki do szkoły by wspomóc leczenie chorej koleżanki, nie dostrzegła   guojczyźnianym bełkocie, by zamaskować rzeczywiste motywy
                   problemu w nowym rozwiązaniu. Bez trudu, nożyczkami, na po-  swego działania, nader przyziemne.
                   czekaniu odcięła nakrętkę od butelki. Oglądając zaś filmik z mio-  W ramach „dbałości o elektorat”, PSL bierze pod swą opiekę my-
                   tającym się ostatecznie niedoszłym europosłem stwierdziła – ten   śliwych. Znów znam to środowisko od dekad i od środka. Nie mam
                   pan jest chyba niezbyt rozgarnięty. Potwierdziłem dodając, że jego   nic przeciwko myślistwu, ale w obecnym kształcie jest ono nie do
                   opinia na ten temat jest diametralnie odmienna.  przyjęcia. Nie ma jednak żadnych szans, aby jego ewolucja w pożą-
                     Swego czasu dokonywał na forum Sejmu „dogłębnych analiz”   danym kierunku zainicjowana została od wewnątrz.
                   naszego systemu prawnego, zmasakrowanego piłą łańcuchową   Niektórzy mogą być zdziwieni, że w moich impresjach z niebyłe-
                   przez poprzednią  władzę z  obowiązującymi  w  innych krajach.   go sezonu ogórkowego tak niewiele miejsca zajmuje to co się dzia-
                   I wychodziło mu, że wszystko gra, te systemy są niemal identycz-  ło z przewałami towarzyszącymi rozdawaniu pieniędzy z funduszu
                   na, co u  znawców przedmiotu wzbudziło rozbawienie. Powstał   sprawiedliwości. No cóż, dżentelmeni nie dyskutują o oczywisto-
                   dylemat: mataczy, czy też nie „łapie” imponderabiliów, które spra-  ściach – to po pierwsze. Po drugie – koń jaki jest, każdy widzi, jak
                   wiają, że „rzeczy” pozornie podobne, są w istocie diametralnie od-  napisano w pierwszej polskiej encyklopedii. Wreszcie, po trzecie
                   mienne. Przeważył pogląd, że brak mu zdolności do dostrzegania   – szajka szumowin, jakie robiły hałas wokół tej sprawy, reprezen-
                   „cienkości”.                                     tuje poziom uniemożliwiający jakikolwiek dyskurs. Takie są skutki
                     Drugą osobą, która przykuła moją uwagę była reprezentant-  gdy człowiek dotknięty „syndromem Boga” zrobi z ludzi „klasy z”
                   ka tyleż groteskowej, co niebezpiecznej partii, która dała występ   pierwszy sort.
                   już na forum Parlamentu Europejskiego. W stylu „braunowskim”,   Mimo ujawniania kolejnych, coraz bardziej bulwersujących afer
                   z  darciem papierów, o  treści jej wystąpienia nie wspomnę. Przy   związanych z poprzednią władzą, PiS-owi niewiele spada w son-
                   okazji dotknęły mnie dwie refleksje. Pierwsza – chciałbym się bliżej   dażach. Żelbetowy elektorat PiS-u, wśród którego żyję sporą część
                   przyjrzeć osobowościom kobiet, „zbadać” je, należących do partii,   roku twierdzi, że wprawdzie kradli, ale się dzielili. To znaczy twier-
                   której prominentni przedstawiciele nazywali kobiety „elementem   dził do czasu gdy mu powiedziałem, że paserstwo też jest karane.
                   dobytku mężczyzny”. Druga – są jednak osoby, które potwierdza-  Co zaś tyczy różnego rodzaju wyborów, to gdyby wódz wyznaczył
                   ją istnienie dwóch kategorii ludzi: „inteligentnych głupków” oraz   na kandydata starą, zepsutą pralkę wyrzuconą na śmietnik, to żel-
                   „wykształconej, pod intelektualnej hołoty, wyćwiczonej w przeciw-  betowy elektorat też by na nią zagłosował.
                   stawianiu się wiedzy”. Podobno w Parlamencie Europejskim stwo-                             Kajot


          42    KONSTRUKCJE STALOWE   09.2024
                                      3/186
   37   38   39   40   41   42   43   44