Aktualności branżowe
List otwarty Ministra Klimatu i Środowiska do polskiego przemysłu: Aktualizacja katalogu “Polish industry for nuclear energy
Szanowni Państwo,
Realizacja programu polskiej energetyki jądrowej w ramach przyjętej przez Radę Ministrów w marcu br. Polityki Energetycznej Polski 2040 (PEP2040) zakłada wprowadzenie do polskiego miksu energetycznego energetyki jądrowej poprzez wybudowanie 6-9 reaktorów lekkowodnych wielkoskalowych typu PWR (Pressurised water reactor) w perspektywie 20 najbliższych lat. W zależności od wybranej technologii – jednej dla całego programu – będzie to 6 do 9 reaktorów. Oprócz bezsprzecznych korzyści jakie niesie dla naszego kraju to źródło energii, tj. zmniejszenie emisyjności polskiej energetyki i ogólnie gospodarki, we wdrożeniu energetyki jądrowej upatrujemy też dodatkowych korzyści dla naszego kraju, jak np. rozwój nowych gałęzi przemysłu o wysokiej wartości dodanej. Włączenie krajowego przemysłu – w optymalnym i możliwie dużym zakresie – jest jednym z celów działań Ministerstwa Klimatu i Środowiska, które jest odpowiedzialne za realizację tego programu.
Jednym z praktycznych narzędzi, w ramach działań wspierających polski przemysł w procesie włączania się w globalne łańcuchy dostaw sektora jądrowego realizowanych przez moje ministerstwo, jest katalog „Polish industry for nuclear energy”. Dokument ten prezentuje potencjał krajowych podmiotów w kontekście współpracy z zagranicznymi zleceniodawcami branży atomowej; dotychczasowa edycja katalogu z 2019 roku przedstawia profil ponad 300 polskich przedsiębiorstw, z czego ponad 50 posiada już doświadczenia w realizacji minimum 1 projektu dla zagranicznych elektrowni w ostatniej dekadzie.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska, wraz z rozwojem polskiego programu jądrowego przystępuje do aktualizacji tego katalogu i w związku z powyższym zaprasza wszystkich zainteresowanych do włączenia się w prace przygotowujące zaktualizowaną wersję dokumentu. Zwracamy się z uprzejmą prośbą o możliwie szerokie rozpowszechnienie niniejszego pisma wśród polskich przedsiębiorstw w celu pozyskania najaktualniejszych informacji o profilu ich działalności w kontekście realizacji prac dla sektora jądrowego, który będzie umieszczony w najnowszej edycji dokumentu – „Polish industry for nuclear energy ‘2021”.
Wzorem poprzednich edycji katalogu (z 2016 oraz 2019) – po zakończeniu prac redakcyjnych – dokument będzie intensywnie promowany przez Rząd RP na forach międzynarodowych: na licznych targach i wystawach przemysłowych (nie tylko dedykowanych ściśle energetyce jądrowej), wśród wszystkich dostawców technologii jądrowych oraz wiodących podmiotów tego sektora na świecie. Stwierdzamy, że nasze dotychczasowe działania promocyjne, których elementem jest między innymi niniejszy katalog przyczyniły się w sposób faktyczny do zwiększenia rozpoznawalności polskiego przemysłu na światowych rynkach jądrowych.
W imieniu Ministerstwa Klimatu i Środowiska zwracamy się z uprzejmą prośbą o przesyłanie wkładów poszczególnych polskich przedsiębiorstw do niniejszego katalogu do dnia 13 sierpnia 2021 r. pocztą elektroniczną na adres: andrzej.sidlo@klimat.gov.pl. Materiał winien być opracowany w sposób identyczny jak w poprzednich wersjach dokumentu (załączony katalog 2019) w wersji angielskojęzycznej. Pan Andrzej Sidło, Główny Specjalista Departamentu Energii Jądrowej MKiŚ udzieli wszelkich wyjaśnień w razie konieczności.
W załączniku list otwarty Ministra Klimatu i Środowiska w przedmiotowej sprawie oraz katalog – edycja 2019.
Katalog 2019 Minister Klimatu I Środowiska Michał Kurtyka Do Polskiego Przemysłu
Przemysł lakierniczy pod presją! Gwałtowny wzrost cen żywic epoksydowych i wydłużające się terminy dostaw pogarszają napiętą sytuację na rynku surowców.
Niemiecki przemysł lakierniczy boryka się z wysokimi cenami żywic epoksydowych. W przypadku branży, ceny na rynku światowym wzrosły w ostatnich tygodniach tak bardzo, że oprócz czynnika pandemii, dodatkowo obciążają one wyniki biznesowe firm. Niepokojąco długie terminy dostaw pogarszają sytuację, szczególnie w przypadku producentów farb proszkowych.
Niemiecki przemysł lakierów, farb i farb drukarskich boryka się z gwałtownymi wzrostami cen poszczególnych surowców. Dla około 250 firm ceny na rynku światowym, zwłaszcza żywic epoksydowych i poliestrowych, wzrosły w ostatnich tygodniach tak bardzo, że wywarły trwały wpływ na ich wyniki finansowe. Doskonale pokazuje to ankieta przeprowadzona wśród członków Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Farb i Atramentów Drukarskich (VdL).
W szczególności odczuwalny jest wzrost ceny żywic epoksydowych – ważnego środka wiążącego dla wielu farb i lakierów – w ostatnim czasie ich ceny gwałtownie wzrosły. W ostatnich dwóch miesiącach wzrost kosztów wyniósł nawet 60%. Głównym powodem jest zwiększone zapotrzebowanie na żywice epoksydowe w Azji i Europie. Prowadzi to do tego, że towary pozostają w Chinach po wysokich cenach. Wysokie wykorzystanie mocy produkcyjnych, a także incydent u producentów bisfenolu A w Azji i Europie znacznie ograniczają podaż. Ponadto, obecnie na świecie występuje niedobór kontenerów, co doprowadziło do gwałtownego wzrostu kosztów transportu z Azji do Europy, a także powstrzymuje eksporterów.
Nawet wysokie ceny nie gwarantują bezpieczeństwa dostaw. Łańcuchy dostaw z Azji w niektórych przypadkach obecnie się załamują, dostępność żywic epoksydowych na rynku jest ograniczona, a w pojedynczych przypadkach dochodziło nawet do panicznych zakupów – donoszą w szczególności producenci powłok proszkowych.
Jednocześnie, ważny rynek surowców poliestrowych nabiera tempa. Incydenty w Europie i Azji utrudniają dostęp. Tutaj również ceny w Chinach są znacznie powyżej poziomu europejskiego. Zwiększony popyt w Europie, spowodowany brakiem importu, prowadzi do wzrostu nawet o 45%. Z powodu niepewności rynkowej producenci farb informują, że zamiast zwykłych kwartalnych kwotowań, wprowadzili ceny miesięczne.
Dobra koniunktura gospodarcza, zwłaszcza w Azji, generuje znacznie zwiększony popyt na surowce do farb i lakierów: ponownie rosną również ceny dwutlenku tytanu. Wysoki popyt na ważny biały pigment w Azji, a także koszty transportu, powodują wzrost cen. Sytuacja jest problematyczna w przypadku niektórych rozpuszczalników: z powodu awarii systemu i jednocześnie zwiększonego zapotrzebowania, ceny wzrosły nawet o 100% przy bardzo ograniczonej dostępności. Istnieją również problemy z dostawą izocyjanianów ze względu na zwiększony popyt na rynku motoryzacyjnym.
Złożona kombinacja popytu, problemów z przepustowością i ograniczonych zasobów transportowych prowadzi do rosnącej niepewności na rynku. Ceny surowców mają kluczowe znaczenie dla branży farb i lakierów, ponieważ stanowią ponad połowę kosztów – ogromne obciążenie dla branży, która została mocno dotknięta przez pandemię koronawirusową.
Stowarzyszenie Niemieckiego Przemysłu Farb i Farb Drukarskich (VdL) Stowarzyszenie Niemieckiego Przemysłu Farb i Farb Drukarskich e. V. (VdL) reprezentuje ponad 200, głównie średniej wielkości producentów farb i farb drukarskich w Niemczech. Ponad 90 procent przemysłu jest zorganizowane w VdL. Branża osiągnęła sprzedaż na poziomie około 8 miliardów euro w 2016 roku i zatrudnia około 25 000 osób.
Dane dotyczące eksportu 11-tu wybranych branż
W imieniu Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii prezentujemy w załączeniu do zestawienie wyników eksportu dla 11 wybranych branż gospodarki, za okres 2010-2019 i po 10 miesiącach 2020 r.
Zakres towarowy dla ww. 11 branż został przyjęty zgodnie z zakresem dla tzw. polskich branż priorytetowych w ekspansji na rynki zagraniczne (Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju). Dane statystyczne zostały opracowane na podstawie danych GUS.
Targi potrzebują wsparcia, by przetrwać
O umorzenie całości otrzymanych kwot pomocy z PFR dla firm, a także o rekompensaty w wysokości połowy ubiegłorocznego przychodu dla firm – zwracają się do premiera Mateusza Morawieckiego przedsiębiorcy zrzeszeni w Komitecie Obrony Branży Targowej. Do tej spontanicznej, oddolnej inicjatywy, swój akces zgłosili m.in. przedsiębiorcy „okołotargowi”, którzy od początku pandemii skazani są na faktyczny niebyt. Z powodu odwołania imprez targowych, od ponad pół roku cierpią na brak zleceń, nie wypracowują żadnych dochodów, stojąc dziś na krawędzi upadku. W środę o 11:00 wyruszają w okolicy Urzędu Rady Ministrów na Spacer dla Branży Targowej, by dostarczyć premierowi petycję ze swoimi żądaniami.
Związani przez cały czas swojej zawodowej działalności z branżą targową przedsiębiorcy znajdują się dziś w bardzo trudnej sytuacji.
– Od ponad pół roku, a więc od kiedy trwa pandemia Covid 19, branża targowa praktycznie nie istnieje, a patrząc na nią dziś, już w najbliższej przyszłości czeka ją tragiczny koniec – ostrzegają w skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego Piśmie i przypominają, że ich branża do niedawna traktowana była jako swoiste „oczko w głowie” rządzących, będąc jednym z głównych filarów, także eksportowych, polskiej gospodarki. Sytuacja zmieniła się w marcu. Wtedy to z dnia na dzień organizatorzy branżowych targów musieli je odwołać, przez co pracujące dla nich firmy pozbawione zostały zleceń, a wiec faktycznej możliwości działania i zarabiania. Pomoc z tarcz okazała się zbyt mała, czerwcowe odblokowanie targów – pozorne i właściwie pozbawione znaczenia. Władza pominęła właściwie olbrzymią cześć branży, wykreślając firmy „okołotargowe” z ujętego w tzw. Tarczy Turystycznej wsparcia we wrześniu.
– Targi to flagowy element polskiej gospodarki. Związanych z nim są dziesiątki tysięcy polskich firm i pracowników, którzy – np. jako podwykonawcy – reprezentują takie sektory jak drzewny, meblowy, metaloplastyczny czy informatyczny. Dziś polski przemysł targowy pozostawiony jest sam sobie – piszą w petycji jej sygnatariusze.
Przedsiębiorcy związanego z targami sektora są więc dziś zdeterminowani, by walczyć o przetrwanie. Inaczej ich firmom grozi likwidacja, a całej branży targowej w Polsce – koniec. Zwracają się więc do premiera Mateusza Morawieckiego o:
- Umorzenie całości otrzymanych kwot pomocy z PFR dla firm, które pod rygorem odpowiedzialności karnej oświadczą, że 75% ich ubiegłorocznego przychodu była całkowicie zależna od organizacji, obsługi oraz innych usług świadczonych na rzecz imprez targowych w kraju i za granicą.
- Otrzymanie rekompensaty w wysokości 50% ubiegłorocznego przychodu dla firm, które pod rygorem odpowiedzialności karnej oświadczą, że 75% ubiegłorocznego przychodu firmy była całkowicie zależna od organizacji, obsługi oraz innych usług świadczonych na rzecz imprez targowych w kraju i za granicą.
Autorzy petycji zwracają uwagę, że wszystkie firmy targowe ucierpiały wskutek przesunięcia lub odwołania imprez targowych i każda z nich posiada jednak zobowiązania, związane z podpisanymi wcześniej umowami. Wynajęte hale, zaprojektowane i wyprodukowane stoiska to wartości, których nie mogą teraz odzyskać w postaci wystawionych faktur końcowych. Przedsiębiorcy zrzeszeni w Komitecie przyznają, że ponieśli koszty i nie mogą teraz spodziewać się ich rekompensaty.
– Bez wsparcia, jakiekolwiek projekty dotyczące odrodzenia tego segmentu w gospodarce, stanowić będą zwykłe bajki. Aby cała branża mogła przetrwać, należy w końcu spojrzeć się na nią w sposób odpowiedzialny, oczywiście, jeśli zamiarem rządzących jest to, aby w podobny do jeszcze zeszłorocznego sposób istniała ona i rozwijała się w Polsce – uważają przedsiębiorcy. W przeciwnym razie – ich zdaniem – wiele z funkcjonujących tu imprez, które wyrobiły sobie markę międzynarodową, zniknie z targowej mapy Polski i przeniesie się do innych części Europy, w czym z pewnością pomoże wsparcie, jakie rządy innych krajów udzielają tamtejszym firmom około targowym. – Słyszymy od przedstawicieli władzy o bliżej niesprecyzowanych formach wsparcia „niefinansowego” bądź o dość enigmatycznych „rozmowach na temat przebranżowienia” – piszą do premiera sygnatariusze petycji, którzy w środę, podczas Spaceru dla Branży Targowej, składają ją w Urzędzie Rady Ministrów.
Wskazują, że zrekompensowanie przestoju firm przez okres kolejnych 12 miesięcy pozwoli im przetrwać oraz wprowadzić programy częściowego przebranżowienia. Jest to jedyny realny sposób na uratowanie mającej ponad 100 lat polskiej branży targowej, która od pierwszego roku transformacji służy polskim firmom jako wystawcom na targach w kraju i za granicą. Podkreślają, że cały przemysł targowy, cała branża, oprócz zaspokajania potrzeb poszczególnych właścicieli firm i pracowników, służy polskiemu przemysłowi i eksportowi. Niebezpieczeństwo upadku tej branży miałoby daleko idące skutki gospodarcze, traktowane całościowo jako wspomożenie eksportu i promocji polskiej na świecie. Branża targowa jest na tyle znacząca i strategiczna dla gospodarki, a jednocześnie mała w porównaniu do innych branż, że problemy związane z Covid-19 bardzo łatwo mogą ją bezpowrotnie zniszczyć – zauważają sygnatariusze petycji, zrzeszeni w Komitecie Obrony Branży Targowej.